niedziela, 8 listopada 2015

Sandra testuje #1

Stworzyłam nową serię!!
W której będę testować przeróżne produkty, których używamy na co dzień. Między innymi maseczki, toniki, peeligni, których nigdy wcześniej nie używałam albo używałam, ale chce się z wami podzielić informacjami. 
Mam nadzieję, że się przyłączycie do serii i będziecie pisać mi w komentarzach co warto wypróbować.
Przejdźmy do pierwszego produktu:



Barwa siarkowa- maseczka antytądzikowa.
Moja sera jest mieszana i tłusta. Mam wiele wyprysków na czole. Nigdy wcześniej nie kupowałam jej maski ale teraz zastanawiam się czemu.. Można jej użyć 2 razy, chociaż ja mam to na 3 razy, bo w jednej saszetce jest za dużo tego na jeden raz.
a)Zalety:
-wydajność
-nie świeci się twarz
-złuszcza i oczyszcza twarz
-cena 3,99 
-ogólnie zapewnienia producenta są prawdziwe na mojej twarzy.

b)Wady:
-nie do końca regeneruje blizny

Trzyma się na twarzy 10-15 min. Zmienia też barwę, przez to że wchłania się w skórę.
Kolor jest taki żółtobiały i pachnie cytryną.
Tak na koniec kupiłabym ją ponowie, Moja cera zrobiła się bardziej świeża :)


Jeśli podoba się ta seria piszcie w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz